Jesień nie jest moja ulubioną porą roku, ale zdecydowanie sprzyja ona czytaniu. Wiecie, kocyk, herbatka i dobra książka- czy można marzyć o czymś więcej? Ja osobiście nigdy nie robiłam TBR-ów, ale o dziwo, plan czytelniczy na jesień ustalił mi się sam. Mam trochę książek pozaczynanych, a kilka z nich to takie pozycje, które chcę poznać już od dawna. Nie ma ich dużo ze...
Mamy małżeństwo. Georgie i Neil. Georgie- główna bohaterka, Neil- jej obiekt westchnień, czyli to co zawsze. Georgie wystawia swoją rodzinę na rzecz pracy. Na święta zostaje w domu. Neil nie odzywa się do niej, nie dzwoni, nie pisze- nic. Dopiero kiedy Georgie dzwoni do niego ze starego żółtego stacjonarnego telefonu, Neil odbiera. Ale... nadal coś nie gra. Już dawno nie czytałam takich książek...